"Prawdziwy przyjaciel powie ci to,
co powinieneś usłyszeć.
Nie to co chcesz usłyszeć,"
~Autor Nieznany
Podkreśloną czcionką pisane są wydarzenia w trybie narratora.
Kursywa oznacza rozmowę telefoniczną, pisemną, wydarzenia, lub myśli bohaterów.
FRANCESCA POV'S
- Sądzę że powinnaś wypieprzać od niego jak najszybciej. No chyba że znów chcesz cierpieć.
- Hm.. Pomyślmy czy znów chce paść ofiarą tego cholernie przystojnego intryganta? Pewnie, przecież mam za mało problemów w życiu i muszę sobie dodać kolejny do kolekcji, nie?- podnoszę lekko głos, by nie wyjść z równowagi.
- Przecież wiesz że nie o to mi chodziło.
- No wiem. Tyle że nawet sama rozmowa przypomina mi o przeszłości, a dobrze wiesz że wtedy staję się drażliwa i doskonale wiesz że nie chciałam się unieść. Za bardzo cię kocham- powiedziałam i wyciągnęłam ramiona w zapraszającym geście.
- Oj no wiem- powiedziała wtulając się we mnie.- No dobra, a teraz gadaj, co tam u twojej siostruni.
- Masz dzisiaj zły dzień, nie?
- Nie, dlaczego? - zaśmiała się,
- Bo wybierasz same chujowe tematy do rozmowy.
- Taka już moja natura- wzruszyła ramionami.
- Dobrze ci radzę, zmień ją- zaczęłam się z nią droczyć.
- Pff... Może jeszcze na twoją?
- A nie pasuje Ci?
- No wiesz... Jesteś za bardzo emocjonalna co mi nie pasuje. Jednak bywasz ekscentryczna, a tą cechę akurat chciałabym mieć. Koniec końców uznaję że jesteś za nudna jak dla mnie. Transakcja nie przyjęta- złośliwy uśmiech zagościł na jej twarzy.
Ja? Ja jestem ekscentryczna? Nieeee.... Przecież to że ostatnio.... Na pewno nie, zawsze.... Eh, i po co się pogrążasz idiotko.
- Jaka wybredna. Współczuję twojemu mężowi, będzie musiał cię znosić,
- Wynajmę cię i jeszcze go nauczysz.
- Już się nie mogę doczekać. Tylko nie zapomnij- pogroziłam jej żartobliwie palcem.
- Ja nigdy nie zapominam. Tak samo jak nie zapomniałam że mamy pogadać o Violettcie, bo jestem ciekawa co tam u niej, tak samo nie zapomnę o swojej deklaracji.
- Drugi raz się nie uda, nie?
- Yep, a teraz gadaj. Co tam porabia twoja przyrodnia siostrzyczka, nieodkryta jeszcze gwiazda ekranu czy pisarka?
- Tym razem blogerka modowa.
- Przyszłościowo jak widzę
- Eh.. Nawet mi o tym nie mów. Wszyscy próbują jej powiedzieć że to nie wypali, ale ona...
- Jak zwykle twierdzi że po prostu w nią nie wierzycie.- dokończyła za mnie.
- Z ust mi to wyjęłaś!
- No wiesz, niby myjesz zęby ale nie wiem czy chcę tam wsadzać ręce- zaśmiałyśmy się. - A tak poważnie, to nie ma rady żeby ją od tego odwieść?
- Rodzice dalej próbują, ale ona się strasznie uparła. Nawet, wyobraź sobie, dzwoniła do Val i pytała się czy nie mogłaby pożyczyć kilku stylizacji żeby się w nich pokazać na blogu czy tam gdzie ona ma tam zamiar urzędować.
- Czyli bierze się za to na poważnie?
- Oh, ty to akurat wiesz że to się tak zawsze zaczyna. A później kończy wraz z nowym pomysłem.
- A nie pamiętasz jak ja taka byłam? Jak mi pomagałaś się odkryć? I teraz jestem jedną z zaczynających modelek.
- Tak, i dalej twierdzę że czeka się świetlana przyszłość, Ale jeżeli chodzi o Violę to doskonale wiem że zaraz jej się to znudzi.
- A według mnie powinnaś ją wspierać. W końcu to twoja siostra
- Przyszywana- poprawiłam ją.
- A czy to ważne? Rodzina to rodzina.
- Masz rację.
DIEGO POV'S
- Hmmm... Kompletnie nie mam pojęcia co o tym myśleć.
- Dzięki. Bardzo pomagasz. Taki kumpel to skarb
- Pff... Było sobie gadać z Leonem.
- Ktoś o mnie mówił?- zza kanapy wychylił się trzeci z członków ich paczki, po czym przywitał się z kumplami za pomocą 'niedźwiedzia'.
- Po prostu Diego sądzi że pomożemy mu skojarzyć skądś jakąś laskę która była u niego w firmie.
- No wiesz Diego, kobiety zajmują ponad połowę populacji ludzkiej, także nie sądzę żeby to było takie łatwe
- A od kiedy ty taki mądry się stałeś?
- A od kiedy ty stałeś się bałwanem bez poczucia humoru?
- Od kiedy nie jestem wesoły.
- Wooah, coś czuje że z tą dziewczyną będzie coś na rzeczy skoro tak ci się spieszy ją prześwietlić.
- A żebyś wiedział. Odkąd siedzieliśmy u niego, poprzez jazdę do klubu, aż do twojego przybycia gada o tej dziewczynie. I nie widzę żeby miał przestać.
- Dobra, to teraz psycholog Leon cię wysłucha.
- A to jego wina że przynudzasz? - znów został zignorowany
- Po czym to wnioskujesz?
- Może po tym że cały czas sprawdzałeś zegarek, bawiłeś się koszulą i patrzyłeś na mnie z miną która wskazywała na coś zupełnie innego niż zainteresowanie.
- Może i masz rację, ale nie powiedziałem że nie będę się nudził. Powiedziałem że wysłucham.
- Masz jakieś pomysły?- mina mężczyzny wyrażała więcej niż tysiąc słów, dlatego postanowiłem go bardziej nie pogrążać i rzucając krótkie 'Cześć' wyszedłem zdenerwowany z lokalu.
- Przecież wiesz że nie o to mi chodziło.
- No wiem. Tyle że nawet sama rozmowa przypomina mi o przeszłości, a dobrze wiesz że wtedy staję się drażliwa i doskonale wiesz że nie chciałam się unieść. Za bardzo cię kocham- powiedziałam i wyciągnęłam ramiona w zapraszającym geście.
- Oj no wiem- powiedziała wtulając się we mnie.- No dobra, a teraz gadaj, co tam u twojej siostruni.
- Masz dzisiaj zły dzień, nie?
- Nie, dlaczego? - zaśmiała się,
- Bo wybierasz same chujowe tematy do rozmowy.
- Taka już moja natura- wzruszyła ramionami.
- Dobrze ci radzę, zmień ją- zaczęłam się z nią droczyć.
- Pff... Może jeszcze na twoją?
- A nie pasuje Ci?
- No wiesz... Jesteś za bardzo emocjonalna co mi nie pasuje. Jednak bywasz ekscentryczna, a tą cechę akurat chciałabym mieć. Koniec końców uznaję że jesteś za nudna jak dla mnie. Transakcja nie przyjęta- złośliwy uśmiech zagościł na jej twarzy.
Ja? Ja jestem ekscentryczna? Nieeee.... Przecież to że ostatnio.... Na pewno nie, zawsze.... Eh, i po co się pogrążasz idiotko.
- Jaka wybredna. Współczuję twojemu mężowi, będzie musiał cię znosić,
- Wynajmę cię i jeszcze go nauczysz.
- Już się nie mogę doczekać. Tylko nie zapomnij- pogroziłam jej żartobliwie palcem.
- Ja nigdy nie zapominam. Tak samo jak nie zapomniałam że mamy pogadać o Violettcie, bo jestem ciekawa co tam u niej, tak samo nie zapomnę o swojej deklaracji.
- Drugi raz się nie uda, nie?
- Yep, a teraz gadaj. Co tam porabia twoja przyrodnia siostrzyczka, nieodkryta jeszcze gwiazda ekranu czy pisarka?
- Tym razem blogerka modowa.
- Przyszłościowo jak widzę
- Eh.. Nawet mi o tym nie mów. Wszyscy próbują jej powiedzieć że to nie wypali, ale ona...
- Jak zwykle twierdzi że po prostu w nią nie wierzycie.- dokończyła za mnie.
- Z ust mi to wyjęłaś!
- No wiesz, niby myjesz zęby ale nie wiem czy chcę tam wsadzać ręce- zaśmiałyśmy się. - A tak poważnie, to nie ma rady żeby ją od tego odwieść?
- Rodzice dalej próbują, ale ona się strasznie uparła. Nawet, wyobraź sobie, dzwoniła do Val i pytała się czy nie mogłaby pożyczyć kilku stylizacji żeby się w nich pokazać na blogu czy tam gdzie ona ma tam zamiar urzędować.
- Czyli bierze się za to na poważnie?
- Oh, ty to akurat wiesz że to się tak zawsze zaczyna. A później kończy wraz z nowym pomysłem.
- A nie pamiętasz jak ja taka byłam? Jak mi pomagałaś się odkryć? I teraz jestem jedną z zaczynających modelek.
- Tak, i dalej twierdzę że czeka się świetlana przyszłość, Ale jeżeli chodzi o Violę to doskonale wiem że zaraz jej się to znudzi.
- A według mnie powinnaś ją wspierać. W końcu to twoja siostra
- Przyszywana- poprawiłam ją.
- A czy to ważne? Rodzina to rodzina.
- Masz rację.
DIEGO POV'S
- Hmmm... Kompletnie nie mam pojęcia co o tym myśleć.
- Dzięki. Bardzo pomagasz. Taki kumpel to skarb
- Pff... Było sobie gadać z Leonem.
- Ktoś o mnie mówił?- zza kanapy wychylił się trzeci z członków ich paczki, po czym przywitał się z kumplami za pomocą 'niedźwiedzia'.
- Po prostu Diego sądzi że pomożemy mu skojarzyć skądś jakąś laskę która była u niego w firmie.
- No wiesz Diego, kobiety zajmują ponad połowę populacji ludzkiej, także nie sądzę żeby to było takie łatwe
- A od kiedy ty taki mądry się stałeś?
- A od kiedy ty stałeś się bałwanem bez poczucia humoru?
- Od kiedy nie jestem wesoły.
- Wooah, coś czuje że z tą dziewczyną będzie coś na rzeczy skoro tak ci się spieszy ją prześwietlić.
- A żebyś wiedział. Odkąd siedzieliśmy u niego, poprzez jazdę do klubu, aż do twojego przybycia gada o tej dziewczynie. I nie widzę żeby miał przestać.
- Dobra, to teraz psycholog Leon cię wysłucha.
***
- (..) I tak to mniej więcej wyglądało. A teraz uświadomiłem sobie że skądś ją znam. Na dodatek im dłużej o niej myślę tym bardziej się w tym utrwalam.
- Błagaaaaaam... Ile razy można słuchać w kółko tego samego- Fede już od dłuższego czasu nie dawał spokoju, jednak wytrwale zaczęliśmy go ignorować.
- Nie nadajesz się na psychologa, na dobrego słuchacza zresztą też.- A to jego wina że przynudzasz? - znów został zignorowany
- Po czym to wnioskujesz?
- Może po tym że cały czas sprawdzałeś zegarek, bawiłeś się koszulą i patrzyłeś na mnie z miną która wskazywała na coś zupełnie innego niż zainteresowanie.
- Może i masz rację, ale nie powiedziałem że nie będę się nudził. Powiedziałem że wysłucham.
- Masz jakieś pomysły?- mina mężczyzny wyrażała więcej niż tysiąc słów, dlatego postanowiłem go bardziej nie pogrążać i rzucając krótkie 'Cześć' wyszedłem zdenerwowany z lokalu.
#SIEMECZKADziś szybko i zwięźle:1. W rozdziale same dialogi w których ukryty jest pewien przekaz- zostanie on jawnie ukazany w późniejszych rozdziałach.2. Zachęcam do komentowania.3. Przepraszam że rozdział ukazał się dopiero po 3 tygodniach.4. Dziś bez miejsc czy dedykacji.Enjoy,xoxo
Cudo w wykonaniu Crazy! ^-^
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Jak będę miała internet to skomentuję :)
OdpowiedzUsuńNajpierw opowiem o swojej głupocie jeśli mogę.
OdpowiedzUsuńKazałam informować Cię o nowych rozdziałach bo
myślałam, że nie masz obserwatorów na blogu
ale patrzę i widzę,że masz :)
Więc od razu dołączyłam i mówię Ci, że
już nie mówisz informować mnie o nowych
rozdziałach.
Co do 4, którą teraz ubóstwiam bo jest
na prawdę meega. Super. Zakochałam się
na prawdę.
A no i jeszcze co do mnie to pewnie zauważyłaś, że
mam tylko jednego bloga. Tak heh.
To prawda. Widzisz no chcę mieć bloga takiego jednego i wgl.
No to ten wpadnij na nowego i JEDYNEGO już mojego bloga.
Będzie mi miło.
Pozdrawiam xxx Życzę weny.
Golden Flower ;**
Siemka! xD
OdpowiedzUsuńTak to ja! :D
Rozdział jak zawsze naj naj... lepszy :P
Tak na marginesie to też chcę takiego Diego, który tak ciągle o mnie myśli. Normalny ideał...
Sorry, tacy faceci nie istnieją.:x
Fran i Viola siostrami? OMG... ^^ Z pewnością się kochają. <3
W tym miejscu widziałabym Ludmiłę xDD ale to też mi się podoba
I jeszcze jedno....
Niech sobie Diego szybko przypomni kim ona jest.
Bo będzie tak łaził bezsensownie. Jeszcze się rozchoruje. :(
To tyle. *-* Pragnę Ci zaświadczyć, że czekam na next'a.
Dodawaj go szybko.
Kocham ^^
Fearless