21.2.16

05. The beginnings of cooperation

JEDEN Z NAJLEPSZYCH. #MENDESARMY <3
"Bywają w życiu takie chwile,
które w pamięci pozostają.
Choć czas mija,
mogą się przetrzeć,
lecz nigdy nie przemijają..."
~Autor nieznany

Dedykacja dla Golden Flower
Podkreśloną czcionką pisane są wydarzenia w trybie narratora.
Kursywa oznacza rozmowę telefoniczną, pisemną, wydarzenia, lub myśli bohaterów.

     FRANCESCA POV'S

   Ledwo wstałam a już powitał mnie dzwonek telefonu. Piosenka "El Perdon" w wykonaniu Nick'a i Enrique uświadomiła mi że dzwoni do mnie Valentina. Ciekawa czego szefowa może ode mnie chcieć o tej godzinie sięgnęłam do szafki i po odebraniu przyłożyłam słuchawkę do ucha.
   - Hej Fran! Pewnie się zastanawiasz czego mogę o tej porze u ciebie szukać. 
   - Hej! No przyznam że się zastanawiam- odparłam trochę rozbawiona.
   -  No więc właśnie. Zaspokoję twoją ciekawość i przypomnę Ci że za dwie godziny widzisz się z Diego w jego firmie.
   - Ach, tak! Przecież mam przypilnować sesji żeby było wszystko zgodne z naszym planem.
   - Tak, to też. Tyle że ja wczoraj dużo nad tym myślałam i stwierdziłam że idealnie nadawałabyś się na modelkę w tej sesji. Dostałam również wczoraj e-maila od niego że modelem u nich zostanie Leon Verdas, a ty kiedyś wspominałaś że się znacie także jak dla mnie nie ma problemu żebyś to ty mu towarzyszyła w tej sesji.
   - Czyli rozumiem że zamiast dwóch modelek mam wziąć jedną?
   - Tak, najlepiej Alessie. Sądzę że świetnie się spisze.
   - W takim razie Okey. Zadzwonię do niej i będziemy u niego za jakąś godzinę żeby się przygotować. Na razie kochana, buziak.
   - No, besos skarbie, besos.- rozłączyłam się.
W takim razie trzeba będzie zamknąć  Verdasowi jadaczkę zanim w ogóle się otworzy. Nie pozwolę mu żeby przekazał Diego o mnie jakieś wieści, bo jeszcze skończyłoby się na tym że by sobie przypomniał a to akurat nie jest mi potrzebne. Na razie... W sumie to nawet nie wiem czy w ogóle kiedyś będzie.
***
   Po godzinie wraz z Al stałyśmy już pod drzwiami Hernandez'a. Gdy mijałyśmy sekretarki chciało mi się śmiać bo Gotti zaczęła przy nich specialnie mówić jakie to ona ma szczęście że nie siedzi za biurkiem tylko może w bikini pozować w klimatyzowanym studiu. Oczywiście one zaczęły w nią ciskać gromy a ona nic z tego sobie nie robiąc gadała coraz głośniej, ale oczywiście nic nie trwa wiecznie i po chwili już pukałyśmy do drzwi ich przełożonego. Po chwili w środku rozległo się ciche "Proszę wejść" i tak jak nam polecono tak zrobiłyśmy.
   Stojąc już w środku znów miałam okazję rozejrzeć się po wnętrzu jego gabinetu, w którym tak jak poprzednim razem panował ład i porządek. Widzę że starszy Diego lubi mieć wszystko p[od kontrolą, co jest bardzo dziwne bo gdy był młodszy wszystko miał wszędzie; koszulki, zeszyty, włosy- każdy w inną stronę. Dość Fran, znów odbiegasz w przeszłość, a pamiętaj że jeszcze nic dobrego z tego nie wynikło.
   - Dzień dobry- powiedziała odważnie szatynka kierując swe spojrzenie na mężczyzn siedzących przy biurku. Gdy zobaczyła Diego jej oczy momentalnie się powiększyły i natychmiast zaczęła zmniejszać dystans pomiędzy nimi- My się chyba jeszcze nie znamy, jestem Alessia Gotti.
   - Witam, tak chyba faktycznie jeszcze nie mieliśmy okazji się zapoznać- wstał i wyciągnął rękę, którą ona ujęła, i złożył na niej delikatny pocałunek.- Nazywam się Diego Hernandez
   PIEPRZONY ROMANTYK SIĘ ZNALAZŁ! A gdy był potrzebny to się zgubił!

#Siemka
Postanowiłam że rozdziały będą dość krótkie, czyli takie jakie w tym momencie widzicie.
Jednakże  możliwe że raz za czasu będą pojawiały się częściej niż tydzień :>
A teraz mam cztery sprawy i mogę sobie iść xD
1.  Bohaterowie zostali zaktualizowani, już dawno ale zapomniałam wspomnieć XD
2. Był ktoś dzisiaj na audycji o lodo na Radio Young Stars? Jeżeli tak to mieliście okazję mnie tam usłyszeć bo się dodzwoniłam XD Swoją drogą strasznym fartem ale ciiicho xDDDD
3.Nie będę zajmować nikomu miejsc jak na razie, chyba że zobaczę że wraca to wtedy :>
4. Jest ktoś w MENDES ARMY? Jak możecie się zorientować mniej więcej po gifie, ja do niej należe :D

BESOS
SALUDOS
Y ABRAZOS 
POR TODOS
Crazy :*

7 komentarzy:

  1. Jesteś w Mendes Army?!
    Ooooo ja też <3333
    Dobra lecę czytać.
    Potem wrócę i zostawię dłuższy kom <333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra. Komentuję :)
      Jestem w Mendes Army i słuchała audycji :)
      Nie wiem jak masz na imię więc nie za bardzo mogłam
      się skapnąć, która ty :)
      A jesteś na grupie na fb? Shawn Mendes Army czy jakoś tak :)
      Ja należę :)
      I jeszcze ci powiem, że masz u mnie malutkie zaległości :(
      No ale mniejsza.
      Rozdział na prawdę cudny i zapowiada się ciekawie :)
      Jestem ciekawa czy Leon pozna Fran i wgl.
      Zaraz wpadnę do zakładki BOHATEROWIE bo dawno tam nie byłam :)
      Jeszcze co do rozdziału ;***
      Jest: CUDNY, WSPANIAŁY, SUPER.
      Dobra to czekam na nexta.
      Nie mogę się doczekać.
      Życzę weny.
      Pozdrawiam xxx

      Golden Flower ;**

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej hej!
      Aww... Mój monsz w gifie <3 Taki idealny
      #MENDESARMY? Forever together ^_^
      Rozdzialik cudowny, perełka ^^
      Teraz spróbuję zaspojlerować :')
      No więc myślę, że Diego kiedyś prześladował Fran, lub rozkochał ją w sobie, a następnie porzucił... Uwaga, cytuję xd PIEPRZONY ROMANTYK SIĘ ZNALAZŁ!
      Teraz Fran pewnie, boi że on skrzywdzi jej przyjaciółkę, lub jest po prostu zazdrosna bo nadal go kocha... Dobra, koniec mojego nieudanego spojleru :')
      Jak Diego skrzywdzi Francesce to, phi, nie chciałabym być na jego miejscu :D
      A tak wgl to świetny cytat na początku ^^
      Czekam na kolejne cudo <333
      Besoski ;-***

      PS.: Poprzedni kom usunęłam bo kody nie działały :( Sorka za spamik xd

      Usuń
  3. Zostałaś nominowana bo LBA na moim blogu :)
    http://kazdy-dzien-jest-czyms-nowym.blogspot.com/2016/04/moje-pierwsze-lba-na-blogu.html

    OdpowiedzUsuń